Zaloguj się

Ubezpieczenie GAP - co to jest i czy warto?

< Blog

Ubezpieczenie GAP - co to jest i czy warto?

Autor

Jakub Kirzyński

Data

Kategoria

Ogólne

2

 min czytania

Ubezpieczenie GAP - co to jest i czy warto?

Zależało mi mocno, aby opisać sprawę jednego z naszych Odbiorców, który przerabia trudną sprawę ubezpieczenia GAP. A raczej jego braku. Nie jesteśmy nawet w pełni zabezpieczeni podpisując umowę w banku. Dlatego często polecam organizację GAP praktycznie bezpośrednio w TU, co także obsługujemy i ograniczamy możliwość błędu praktycznie do zera, bo umowy podpisywane są dosłownie w minutę i od razu otrzymujemy potwierdzenie o jej zawarciu.

Zawieramy umowę otrzymując kod SMS, który przekazujemy naszej agencji ubezpieczeniowej, a po chwili na mailu pojawia się umowa na GAP i możemy spać spokojnie. Zawierając to ubezpieczenie w leasingu może zdarzyć się, że coś zostanie przeoczone (chociażby przez błąd ludzki, które się zdarzają) i to my jako Klienci będziemy mieli problem.

Czy warto wykupić GAP?

„Dzień dobry (...) Mianowicie wykupiłem dwa tygodnie temu auto z leasingu, miałem przygodę z sarną, nie mogłem się dogadać z PZU i zdecydowałem się na wykup i po wykupie wysłałem wszystkie potrzebne dokumenty do firmy A w której miałem wykupiony GAP. Na następny dzień dostałem wiadomość że nie mogą znaleźć mojego ubezpieczenia w systemie i będą się kontaktować z leasingiem celem wyjaśnienia sytuacji. Dwa tygodnie nie było żadnego telefonu czy maila ze strony leasingu, aż dzisiaj zadzwoniłem do A i dowiedziałem się że GAP może i jest zawarty między mną a leasingiem ale oni przez 5 lat trwania umowy nie dostali od leasingu żadnych dokumentów i de facto ta umowa między bankiem a A nie istnieje.. Zadzwoniłem do leasingu celem wyjaśnienia, ale pani nie była w stanie mi udzielić żadnych konkretnych informacji na ten temat i przekazała sprawę do koleżanki która się zajmuje tym tematem, oczywiście kontaktu zwrotnego zero. Miał Pan kiedyś taką sytuacje? Pan z A powiedział mi, że w takim wypadku to leasing dał d**y i to oni będą teraz zobowiązani do wypłaty odszkodowania w takiej samej wysokości w jakiej miałby to zrobić Gap jeżeli umowa byłaby normalnie zawarta.”

Przyznaję, że nie słyszałem o czymś takim i pewnie na setki tysięcy umów może trafić się jeden fuckup, ale jak to „zainteresowany” powiedział „dlaczego to ja mam być królikiem doświadczalnym…

Sprawa wyjaśniana jest na bieżąco i nie wiadomo na czym się skończy koszmar. 

Jeżeli chcesz uchronić się przed podobnym sytuacjami - skontaktuj się z nami i powierz zadanie profesjonalistom.